Bieg Równonocny – 19.09.2015

Bieg Równonocny ma wyjątkowy klimat. We wrześniu coraz szybciej robi się ciemno, więc start o godzinie dwudziestej zapowiada bieg w ciemnościach. To dodaje dreszczyku emocji, wyostrza zmysły. Biegacze pomagają sobie czołówkami, latareczkami, które nieco rozpraszają nadciągający zewsząd mrok. Mimo to, na dłuższej części trasy – ZOO (tak, biegamy przez ZOO) i na słynnym podbiegu parkowej mili – niewiele widać: głównie podskakujące światełka. Poza tym słychać rozmowy i chichy, entuzjastycznie podchodzącego do „wyścigu” tłumu. Zdecydowanie mam sentyment do tego biegu. W zeszłym roku właśnie ta impreza była pierwszą, w której brałam udział. Pamiętam jak dziś, że myślałam, że wypluję zaraz płuca i nigdy nie dotrę do mety. NIGDY!!! W tym roku znacznie, bo prawie o 6 minut, poprawiłam czas. Nie przypuszczałam jednak, że pójdzie mi aż tak dobrze – rano przecież już jeden bieg zaliczyłam (Leśne Run edycja jesienna). Byłam więc mile zaskoczona, gdy przekraczałam metę z – jak na moje możliwości – super wynikiem. Ech, że człowiek ma jednak tyle sił…

Nie poczułam na trasie górek. W tym momencie po raz kolejny dotarło do mnie, ile w bieganiu „znaczy głowa”. Gdy w ciągu dnia zabieram się za ten sam podbieg, widzę go i kosztuje mnie on sporo wysiłku. Mózg „widzi” i „przewiduje” większe zmęczenie, a skoro on przewiduje, ja zaczynam o tym myśleć, w efekcie – jestem padnięta. A dziś po prostu nagle znalazłam się na szczycie górki, nie widziałam jej, nie zdążyłam więc zacząć się zastanawiać – było zbyt ciemno. Bieganie po zmroku ma więc więcej plusów niż sądziłam.

Start i meta biegu umiejscowione zostały w Parku Linowym, gdzie po pokonaniu trasy tradycyjnie już na zawodników czekało ognisko i kiełbaski. Organizatorzy ogłosili także wyniki Parkowej Korony Biegów. Wszystkich biegów nie ukończyło wcale tak dużo osób, ci którzy to zrobili liczyli (przynajmniej niektórzy) chociaż na jakiś dyplom. Zamiast tego będzie zniżka na przyszłoroczne biegi – dobre i to.

Na fb zazwyczaj imprezy biegowe mają osobne wydarzenia, gdzie zebrane zostają wszystkie istotne informacje i gdzie można zadawać pytania w razie wątpliwości. Wiadomo: parkingi, depozyt i odbieranie numerków, to bardzo ważne sprawy. Szkoda, że nikt takowego wydarzenia nie stworzył. Pytania padały na profilu Aktywnie w Parku, gdzie nie udzielano na nie odpowiedzi. Rozumiem, że trudno pewne kwestie ogarnąć, gdy ma się do dyspozycji niewiele osób, ale organizatorzy mając już spore doświadczenie powinni wyciągać z pewnych spraw wnioski. Zawsze padają takie same pytania, zawsze pojawiają się te same wątpliwości. Nie lepiej napisać od razu co i jak, i zebrać to w jednym miejscu?? To moja jedyna uwaga.