Alicya w Krainie Słów


Drogę gubią ci, którzy obracają się za siebie


Koniec nie nadejdzie


HIT lub KIT, czyli film tygodnia


Polecamy


Czytam, bo lubię grozę


Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka

Krwawy połów, to czworo młodych bohaterów. Może i stanowią „paczkę”, ale ich relacje dalekie są od przyjacielskich. Rządzi Krystian, bogaty, nadęty bubek, szastający kasą na lewo i prawo. Reszta, w zamian za liczne korzyści, udaje, że nie dostrzega jego wyskoków, okrucieństwa i zwyrodnialstwa. „Przyjaciele” nie reagują także, gdy postanawia spełnić swoją kolejną chorą fantazję i zabić człowieka. Ich obojętność zostanie w końcu ukarana, ponieważ Krystian niewłaściwie wybrał ofiarę, a obudzony przez niego duch zemsty nie zna litości.

***

Dzisiaj będzie krótko o krótkiej opowiastce. Na wstępie chcę wam drodzy autorzy: Tomaszu i Jakubie, powiedzieć, że takich rzeczy nie robi się świeżo upieczonej mamie! Moment w którym (uwaga mały spojler) bezbronne niemowlę zostaje porzucone w lesie, trafił mnie w czułe miejsce. Macie szczęście, że nic tego dzieciaka nie zeżarło!!!! (koniec spojlera). A tak poza tą moją osobistą wycieczką, to trzeba przyznać, że tandem z Suchej Beskidzkiej jest w świetnej formie. Świadczy o tym chociażby umieszczona we wstępie Krwawego połowu zajawka tekstu, w której zewsząd tryska krew a w powietrzu latają żuchwy. To nie pozostawia czytelnikowi najmniejszych wątpliwości: będzie czytał krwawą jatkę.

Zgodnie z zapowiedzią rozrywki nam tutaj nie zabraknie. Mamy zemstę zza grobu, antypatycznych bohaterów, których nie jest nam żal, latające wnętrzności, spektakularne mordy, winy, których nie da się odkupić, i w to wszystko wplecioną bardzo ważną lekcję: brak reakcji to współudział, więc nie wolno być obojętnym. Historia została gustownie przyozdobiona sporą ilością juchy i doprawiona do smaku paraliżującym lękiem.

Tomaszowi i Jakubowi udało się zrealizować cel: napisać prostą, nieskomplikowaną historię wzorowaną na klasycznych slasherach. Szkoda, że taką króciuteńką. Chętnie poczytałabym więcej o katuszach jakie przeżywają bohaterowie i o ich skazanych z góry na porażkę próbach oszukania przeznaczenia. Nowelka stanowi bowiem całkiem fajny materiał do rozwinięcia w dłuższą formę. Póki co, lektury wystarczy nam maksymalnie na 30 minut.

Długich dni i zaczytanych nocy.
Podążajcie za Atramentowym Królikiem!

Zobacz również:

COPYRIGHT © 2024 ALICYA.PL

STRONY INTERNETOWE I REKLAMA:Distort Studioswww.distortstudios.com