Panta rhei, panta rhei…
Wrzucając coś w ciemny nurt rzeki robimy to, by się tego pozbyć, by o tym zapomnieć. Chcemy, żeby porwane przez prąd zniknęło nam z oczu, oczekujemy ostatecznego z tym pożegnania. W pewnym sensie pragniemy to coś niejako uśmiercić, nie chcemy już jego istnienia w obrębie naszego świata. Raz do roku, uroczyście, możemy urzeczywistnić tę potrzebę, […]