Planeta owadów
Zawsze lubiłam przebywać na dworze, a zwłaszcza w lesie. Najlepiej tam, gdzie niewiele jest śladów ludzi, a wpływ nowoczesności mały. Między drzewami, które są starsze od jakiegokolwiek żyjącego człowieka. Drzewami, które przekroczyły granicę i zwaliły się w miękki mech. Leżą tu bezwładne i ciche, podczas gdy życie wokół trwa w swoim wiecznym tańcu. Jeśli Anne […]