Nie chcę wychodzić z leniwej rzeki
Zdaję sobie sprawę, że to spore uproszczenie, ale na swoje usprawiedliwienie napiszę, że odwołuję się do moich ostatnich doświadczeń czytelniczych. Lektura wielu współczesnych książek przypomina mi przejażdżkę motorówką: zawrotne tempo, buzująca w żyłach adrenalina i migające wokoło obrazy, których nie nadążam rejestrować. Wciąż mocniej i mocniej, więcej i więcej. Nic więc dziwnego, że i ja, […]