Wiecie, że z legendami należy postępować ostrożnie?
Niestety peanu pochwalnego nie będzie. Historia opowiedziana przez Martę Szreder miała podobno być „zaskakującym portretem zabójcy” – konkretnie Karola Kota. I owszem ów portret zaskakuje, tyle że w niezbyt pozytywny sposób. Chociaż Karol rzekomo jest głównym bohaterem powieści, niewiele go tutaj tak naprawdę znajdziemy. Właściwie to mam problem z wywnioskowaniem kogo autorka próbowała tak naprawdę […]