Kim jesteśmy, bo chyba nie myślałeś, że jestem jedna? Nie ma chyba trudniejszego pytania. Jesteśmy Alicyą, jedną, wieloma, albo żadną. Odbijamy się w lustrze własnych twarzy, szukamy między stronami, błądzimy w lesie pełnym historii. Czasami któraś z nas wpada w króliczą norę i nie wie które zjeść ciasteczko, dlatego jesteśmy sobie potrzebne jak woda, ogień, powietrze i książki. Nie zawsze było tak, że trzymałyśmy się za ręce i nie zawsze tak jest, czasem błądzimy samotnie po krainach pełnych słów. Książki szepczą, kuszą i przywołują każdą z nas w inne miejsca. Zawsze jednak wracamy do naszego lasu, lampki wina i blasku świec. Pragniemy żyć pełnią życia, żyć swoją pasją i żeby ta pasja stała się życiem. Idziemy wciąż przez labirynt, przeciskamy się wąskimi przejściami, biegniemy ile sił, bo wiemy, że warto.
Jesteśmy dniem i nocą, życiem i opowieścią, lustrzanym odbiciem tej samej opowieści. Dlatego uważaj, bo w naszym lesie panują różne pory dnia. W promieniach słońca szukamy misternie utkanych historii i słodkimi opowiastek o superbohaterach. Jednak, gdy zapada zmierzch, odlatujemy w oparach mgły – dwie czarownice udają się na sabat. Nocami sycimy się tylko atramentową krwią dobrej grozy. Jeśli jesteś wytrwałym Poszukiwaczem dobrych historii, Wędrowcem w Krainie Słów, znajdziesz u nas miejsce, by przysiąść i odpocząć, albo poczytać, jak wolisz. Chętnie się z tobą spotkamy, napijemy kawy z maligną, zjemy ziemniaki usmażone w żarze. Porozmawiamy, bo w końcu łączą nas historie, ty opowiesz nam o swoich, a my opowiemy ci nasze.
Alicya Rivard, a.rivard@alicya.pl
Urodziłam się w czasach wielkich mutacji i nic, co związane z Czarnobylem nie jest mi obce. Z wykształcenia jestem filozofem i nauczycielką, zawodowo księgarzem i freelancerką, prywatnie bibliofilką. Wciąż poszukuje nowych wrażeń związanych z grozą, horrorem i transgresją. Jako zwolenniczka innowacji wspieram projekty crowdfundingowe. Zajmuje się również propagowaniem literatury grozy dla dzieci.
Jak to Alicya, jestem drobną istotką unikająca słońca o impulsywno-kompulsywnym charakterze. Rzadko kiedy bywam obecna myślami, w tym samym miejscu, w którym znajduje się moje ciało. Zdecydowanie nie jestem perfekcyjną panią domu. Czytam i pisze kiedy tylko mam taką możliwość. Po mojej stronie lustra podróżuję miedzy literackimi światami, szukając w nich pytań, możliwości, horyzontów. Lubię mocne wrażenia, przekraczanie granic i odkrywanie tajemnic. Doceniam klasykę, ale szukam innowacji.
Alicya Oss, a.oss@alicya.pl
Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch kotów. Na co dzień pracuje w dużej korporacji i zmagam się z wyzwaniami przekraczającymi ludzką logikę, dlatego wieczorami namiętnie biegam, czasem zbyt daleko i zbyt długo.