Alicya w Krainie Słów


Drogę gubią ci, którzy obracają się za siebie


Koniec nie nadejdzie


HIT lub KIT, czyli film tygodnia


Polecamy


Czytam, bo lubię grozę


ZłoNaNoc KOSZMARnocko

Feranos bezczelnie wlazł mi do głowy, zinwigilował myśli, zajrzał w każdy najciemniejszy zakamarek. Babrając się w tym, co zepchnęłam w niebyt,  ukradł mój niepokój snu. A potem, ładnie zapakowany, wręczył mi go jako prezent. Koszmarny prezent…

Przypuszczam, że wielu z was czytając jego „Galerię koszmarów” będzie miało podobne odczucia. Nic w tym dziwnego jeśli uznamy, że Jung miał rację i, nasze małe i wielkie, traumy, przebijają się do nieświadomości zbiorowej. Zdecydowanie zbyt rzadko zaglądamy do tego społecznego lustra, prawda? Nieczęsto, jeśli nie w ogóle, opowiadamy sobie sny – chyba, że są nad wyraz dziwaczne (czytaj: śmieszne) i niezbyt wstydliwe. Unikając tematu odbieramy sobie, niestety, możliwość wsłuchiwania się w siebie i innych. Poznania mieszkających w nas lęków i fobii.

Podczas snu wszystko się jednak zmienia. To w nim nagle przychodzi nam zderzyć się z wielogłosem świata i tego co poza nim. To tu ukrywa się ciemność, która przerasta nasze butne ego. W starciu z nią nie mamy szans, dotyka nas bowiem wtedy, gdy jesteśmy najbardziej bezbronni. Bawi się nami, drażni zmysły, popycha odrętwiałych ku szaleństwu, by ostatecznie zepchnąć w przepaść. Na dodatek wykorzysta każde, najmniejsze pęknięcie, najciaśniejszą szczelinę, by przedrzeć się na jawę. A wtedy, w najlepszym wypadku, mamy po prostu kiepski dzień, taki, że „chodzimy do tyłu”, w najgorszym: już po nas.

Feranos postanowił zderzyć nas z czającą się pod powiekami, żywą otchłanią, podać rękę wyciągniętemu ku nas łapsku. Jeśli jesteście gotowi na takie spotkanie: zapraszamy. Noc czeka na koszmary.

*

„Galeria koszmarów Feranosa”, to zbiór opowiadań grozy i tzw. dobranocek, czyli tak naprawdę koszmarnocek. Każdy z tekstów, w różnym stopniu, nasączony jest oniryzmem, grozowatością i weirdem. W opisywanych tu snach (?) wszechobecne jest poczucie zagrożenia i kontroli, manifestujących się na wiele symbolicznych sposobó/lw. Często nie mamy pojęcia czy to o czym opowiadają bohaterowie to jeszcze jawa, czy już sen. Zresztą, oni sami tego nie wiedzą. Dezorientacja, poczucie zagubienia, pomieszanie zmysłów i dojmujący smutek nieprzerwanie towarzyszą nam więc podczas lektury. Warto dodać, że bohater Feranosa, to bohater przegrany. Pokonany, skazany na spotkanie z nieuniknionym minorowy ludzik. Dlatego oprócz zła, które igra z człowiekiem, spotkacie w galerii także wiele beznadziei, bezsilności, zniechęcenia i bólu toczącego dusze oraz ciała.

Da się wyczuć ducha Poego unoszącego się nad częścią opowiadań, przy innych, tych bardziej brutalnych i epatujących dosadnością, można odnieść wrażenie, że maczało w nich paluchy „Martwe zło”. Skojarzeń będziecie mieć zapewne całe mnóstwo. I to każdy inne, zależnie od tego, co akurat wyłowicie z kadzi pełnej naszych wspólnych (pod)świadomości. To co pewne, to to, że zagłębiając się w koszmary Feranosa zajrzycie w umysł misia po specjalistycznym szkoleniu, w okultystyczne księgi i do psychiatria. Usłyszycie echa historii z Przełęczy Diatłowa (moje ulubione) i „Spowiedzi Abysalu”, zagubicie się w matrixie (zaczniecie wręcz dostrzegać wokół siebie błędy w kodzie), przegracie z grzybem i po raz kolejny przekonacie się, że nie warto prosić o cuda, jeśli nie wiecie jaka nie- i nadludzka istota akurat was słucha.

„Galeria koszmarów” jest książką mroczną i ponurą, miejscami efemeryczną i brzydką w szczegółach – gdy bohaterowie muszą pełzać w mule (nie)rzeczywistości. Po takiej lekturze młodzi adepci horroru będą przezornie spać przy zapalonym świetle, a starzy wyjadacze, chociaż nikomu się do tego nie będą chcieli przyznać, z latarką pod poduszką.

Jak na galerię przystało, książka wzbogacona została o obrazy. Autor zaprosił do współpracy różnych artystów, którzy pokusili się o przetworzenie słów w ilustracje. Co im z tego wyszło? Fascynująca groza i całkiem „sympatyczne” straszaki.

[współpraca barterowa]

Zobacz również:

COPYRIGHT © 2024 ALICYA.PL

STRONY INTERNETOWE I REKLAMA:Distort Studioswww.distortstudios.com